niedziela, 26 maja 2013

Zostałam Słoikiem. Prawie?

Lemingi? Słoiki? Warszawka?

Słyszeliście te określenia? 

Pewnie większość z Was tak. Ja o ich istnieniu dowiedziałam się całkiem niedawno.

Dlatego też śpieszę Wam donieść, że zostałam Słoikiem ;))

W zasadzie to prawie Słoikiem ;))



Kto to jest słoik?

Człowieczek, który przeprowadził się do Warszawy, ale na weekendy wraca do domu i przywozi z niego jedzenie w słoikach.

Ja jestem człowieczkiem, który właśnie się przeprowadził... prawie do Warszawy (mieszkam i pracuję pod Warszawą), do domu jeżdżę prawie co weekend (a tak naprawdę to duużo rzadziej), przywożę prawie słoiki (jak na zdjęciu widzicie są to prawie domowe słoiki z prawdziwie sklepowym sosem). 

Waszym zdaniem jestem słoikiem? Czy jednak prawie słoikiem? ;))

Korzystając z okazji chciałabym zapowiedzieć utworzenie nowego cyklu o tajemniczo brzmiącej nazwie PPS ;))

Do zobaczenia. I trzymajcie za mnie kciuki w tej prawie-Warszawie :))


7 komentarzy: