Po szumnym początku i długiej przerwie, pierwszy prawdziwy post :)
Chciałabym Was zapoznać z miastem, o którym wiele jeszcze ode mnie usłyszycie, z miastem w którym się urodziłam, wychowałam, z którego za wszelką cenę usiłowałam uciec. Los spłatał mi figla i teraz tutaj powracam i to z przyjemnością, bo wiele się zmieniło, na plus.
Sami zobaczcie jak wygląda moje miasto zimową porą.
Prawda, że pięknie?
Niektórzy twierdzą, że takie dekorowanie miast jest bezsensu... bo pochłania masę pieniędzy. Może i tak, ale niby takie nic a jednak cieszy oko.
Bo przecież diabeł właśnie tkwi w szczegółach.
Myślę, że część z Was domyśliła się co to za miasto, a ponieważ blog ma być "podróżniczy", to podaję parę niezbędnych informacji:
Nazwa: Przemyśl
Liczba mieszkańców: około 67 tysięcy.
Link do oficjalnej strony: KLIK
Lokalizacja:
Wyświetl większą mapę
Skąd ja znam te obrazki? ;)))
OdpowiedzUsuńJa chcę do Przemyśla! Nie tylko ze względu na jego urok... ;)
OdpowiedzUsuńczekam na notkę o rynku :D
Cammie... nie mam pojęcia skąd... nic mi do głowy nie przychodzi ;))
OdpowiedzUsuńViollet, to zapraszam ;) zawsze możesz ze mną w czwartek przyjechać ;)
ach, rodzinne strony:) dawno tam nie byłam. foty fajne, zawsze podobał mi się ten misiek w herbie. i chciałam na zakończenie dodać, powiedzieć Ci tylko, że zielona herbata jest w dechę. od kiedy porzuciłam zupki chińskie i batoniki, to tak teraz myślę, że zielona będzie moim nowy nałogiem. sesja sesja sesja sesja, ha ha ha... pozdro!
OdpowiedzUsuń